Rozdział 6
*Z punktu widzenia Nialla*
Byłem wystraszony. Harry cały czas na mnie patrzył. Trzymał mocno moją dłoń i nie chciał puścić. Jest znacznie silniejszy ode mnie. Panikuję. To mi się nie podoba.
- Harry ? Dlaczego mi to robisz ? Co się dzieje ?
- Ja.. Ja tylko...*westchnął* Możemy pogadać ?
- Ale o czym ?! *popatrzyłem w jego zielone tęczówki*
- O tym.. To jest głupie.. wiem. Podobasz mi się. Wiele dla mnie znaczysz.
Zaczynałem się uspokajać. Chłopak puścił moją dłoń. Byłem wolny. Miałem zamiar wyjść, ale nie mogłem go tak zostawić. Usiadłem koło niego na kanapie.
- Harry. Ty mi też, ale.. nie widzę żeby to miało jakiś sens.
- Ja też. Przepraszam. Zapomnij o mnie.. *Zacisnął kciuki*
- Postaram się, ale nie potrafię. Tak, próbowałem zapomnieć, ale cały czas i tak wraca to samo. Nadal widzę Twoją twarz przed moimi oczyma. Te włosy..zielone oczka..
- Mów dalej. * Położył dłoń na Twoim kolanie. *
Zarumieniłem się i położyłem dłoń na jego. Jego dłoń była taka duża. Na palcach były założone jakieś pierścienie. Patrzyłem na nie, a później spojrzałem w jego oczy.
- Mam do Ciebie słabość. Zaczynam mieć w sumie..
- Ja do Ciebie też. *Nie odrywał od Ciebie wzroku. Zaczynało mu się robić ciemno przed oczami*
- Cholera tak bardzo mi się podobasz.. *Położyłem drugą dłoń na jego policzku*
- Ty mi też Niall.. *Szeptał. Zamknął oczy i opadł na Twoje ramie*
- Harry ?! Co się dzieje ?! Słyszysz mnie ?! *Zacząłem krzyczeć, gdy zobaczyłem jak opada na moje ramię z zamkniętymi oczami. Złapałem go za ramiona i próbowałem coś zrobić. Panikowałem*
- Co ? Co jest ? *Wyszeptał i otworzył oczy*
- Co się dzieje ? Dlaczego tak zrobiłeś.. Harry ?
- Jest wszystko w porządku.. *Wiedział czym to jest spowodowane.*
- Na pewno ? Nieźle mnie nastraszyłeś !
- Oj nie ma potrzeby to tylko osłabienie. *Uśmiechnął się lekko*
- To dobrze..*Westchnąłem i przytuliłem go do siebie*
- *Głośno oddychał i wąchał zapach Twojej koszuli. Pachniała cudownie. Nie wiedział, że to się już wymyka spod kontroli*
- Już spokojnie. Jestem przy Tobie. *Głaskałem Twoją głowę i nadal mocno tuliłem.*
- Dziękuję.
*Z punktu widzenia Harry'ego*
- Nie ma za co Harry. *Oznajmił*
- Jest. *Złapałem za jego policzka. Popatrzyłem w oczy i pocałowałem w soczyste różowe usta*
- *Odwzajemniał niepewnie. Trzymał Cię w biodrach.*
- *Zaczynało mi się to podobać. Pogłębiałem pocałunki i zanurzałem się w jego koszuli. Byłem bardzo blisko jego ciała.*
- *Postanowiłem to zakończyć. Odsunąłem się lekko. * Harry nie możemy, słyszysz ?
Pokiwałem twierdząco głową. Patrzyłem na niego niewinnie. Znowu zaczęło mi być niedobrze. Kręciło mi się w głowie.
- Nie mogę tego opanować Niall.
- Wiem dlaczego. Jesteś pijany, a ja Ci się daje. Nie powinienem, ale też nie chcę Cię zostawiać samego.
- Tak. Pewnie tak. *Złapałem się za głowę i patrzyłem w podłogę bez żadnego wyrazu na twarzy.*
- *Przysunął się znów do Ciebie i objął lekko.* Fajnie się Ciebie przytula.
- A jak całuję ? *Popatrzyłem Ci w oczy*
- *Zawahał się* Nie powinienem tego mówić, ale... podobało mi się. Nawet bardzo. *Uśmiechnął się*
- *Wtuliłem się znowu w niego. Dziwnie się czułem.*
- Może już pójdziesz do domu, co ? Mieszkasz z kimś ?
- Nie. Mieszkam sam. Nie mam nikogo..
- Jak to ? *Zrobiło mu się Ci szkoda*
- No tak.. Mieszkają w innym mieście i nie mam do nich żadnego kontaktu. Pokłóciliśmy się dwa lata temu..
- Rozumiem.. Jeżeli chcesz to możemy zostać przyjaciółmi.
- Chcę, ale nie wiem jak to się dalej potoczy..*Westchnąłem bez siły*
_________________________________
Hej, Hello ! No to jest rozdział 6. Przepraszam, że tak późno. Miałam napisać w weekend, ale wszystko się potoczyło inaczej. Postaram się dodawać dwa rozdziały w tygodniu z okazji wakacji :)
Komentujcie na #PTIO_pl
Uwaga ! Czytaj uważnie. Nawiązanie do dalszej fabuły oraz tytułu ff. :)
+ Ten rozdział taki krótszy..